Skip to content
  • Czas dobrych zmian
  • Dom
  • Zdrowie
  • Kartka z książki
  • A może wiersz?
  • Smutek też jest OK
  • O MNIE/KONTAKT
  • Strona główna
  • O mnie / Kontakt

Najnowsze wpisy

  • Miłość jest wtedy, gdy… 20/01/2021
  • Gdzie się podziałaś, Marto Kil? 07/12/2020
  • Książka „Siła stresu”. Czy warto przestać się stresować? 07/10/2020
  • Uzdrawiająca depresja, małe kroki i Twoje wewnętrzne dziecko 05/10/2020
  • Docenić różnorodność. Pory roku i cały ten chaos 2020 30/09/2020

Tagi

2020 akceptacja cuda energia kochać kolorowanka kreacja książka manifest obfitości marzenia matryca energetyczna miłość miłość do siebie modlitwa napięcie nastawienie nałóg niewystarczająco dobra odpuszczenie odzyskaj równowagę o życiu pasja plastyczne przyjemności pokochać siebie pole dance przełamać schemat samoakceptacja schudnąć sport strach przed zmianą sylwetka szczęście transformacja trening wdzięczność wiersz wiersze wolność wyjść ze strefy komfortu wyrażanie złości za gruba zmiana zmiana energii zmiany łamiemy schematy
Marta Kil - BlogOdkryj szczęście w prostocie i wyjątkowość w przeciętności. Zapraszam Cię do mojego świata słów i obrazów
  • Czas dobrych zmian
  • Dom
  • Zdrowie
  • Kartka z książki
  • A może wiersz?
  • Smutek też jest OK
  • O MNIE/KONTAKT

Najpopularniejsze posty

Jak schudłam, gdy przestałam się odchudzać. Część II

Jak schudłam, gdy przestałam się odchudzać. Część I

Czy warto trenować pole dance?

Jak rzucić pracę i nie zwariować. Odkryj siebie

Strach przed zmianą

Czas dobrych zmian . Smutek też jest OK

Co się kryje w wadach? Może Twój potencjał

On 16/09/2020 by Marta Kil

Inaczej o wadach – czyli jak przestać się ganić za swoje słabości, obrać je ze skóry i przekuć w zalety.

„Z moich wad składasz origami”

Ładna piosenka o wadach 😛

Lubię ten tekst:

„Z moich wad

Z moich wad składasz origami

Dajesz mi odpocząć

Nie muszę walić głową w mur

Rozchmurzasz mnie

Gdy wpadam w szał

Wyrywam własne kartki

Zbierasz je i składasz z nich

Żurawie origami”

Fajnie by było bez niczyjej pomocy składać origami z własnych wad 🙂

To może spróbujemy?

Co dobrego kryje się w Twoich wadach?

Dwa bieguny jednej cechy

Usłyszałam dziś taką historię o kobiecie z nerwicą natręctw. Wiadomo. Przywiązanie do szczegółów, zbieranie paprochów z podłogi, przestawianie przedmiotów o kilka centymetrów, problemy w relacjach. Okazało się, że bardzo tę kobietę interesuje dobra biżuteria, sztuka, kunsztownie wykonane piękne przedmioty. DETALE. Jednak, pomimo zainteresowań, zabrakło działania w tym kierunku.

Eliza Sarna, która opowiada tę historię tutaj (od 01:16:30), powiązała to w ciekawy sposób. Nerwica natręctw pojawiła się w wyniku zablokowania pasji, drogi, predyspozycji. Niewykorzystania swojego potencjału. Zamiast realizować się w detalach poprzez aktywne działanie artystyczne, bohaterka wytworzyła w sobie problematyczne skupienie na detalach w postaci nerwicy.

Zinterpretuj swoje wady inaczej niż zwykle. Poszukaj w nich korzystnych stron i spróbuj zrobić z nich użytek. Lub przynajmniej dostrzec dwa bieguny jednej cechy, nie tylko ten „zły”, uprzykrzający życie. A może, jeśli pozwolisz zaistnieć tej „dobrej” stronie, to „zła” się zneutralizuje?.. Może masz niewykorzystany potencjał, który stłamszony, niezrównoważony, staje się śmierdzącą bombą? Po prostu gdzieś musi się zmaterializować, a Ty nie chcesz zrobić z niego użytku.

Przekuwamy wady w zalety

W poście o rezygnacji z pracy zachęcałam do przyjrzenia się swoim mocnym stronom. Możesz zrobić tamto ćwiczenie, żeby wydobyć z siebie predyspozycje i wykorzystać je w biznesie lub poszukiwaniach swojej drogi.

A dziś na tapecie cechy, które nazywamy wadami. Słabe strony, niszczące nas skłonności – to, czego najchętniej byśmy się pozbyli.

Weź więc kartkę lub otwórz plik tekstowy – i wypisz to. Zrobiłam trzy przykłady, aczkolwiek wiem, że nie wykorzystałam tematu i że można jeszcze głębiej w to wejść.

Uwaga, tabela ma trzy kolumny – na smartfonie może być konieczne przewinięcie jej lewo-prawo.

Cecha – tzw. wadaCzy istnieje przeciwny biegun tej cechy? Co dobrego wynika z tej cechy? Jak mogę ją przekuć, by czerpać z niej korzyści?W jakiej dziedzinie mógłbym się sprawdzić z tą cechą? W jakiej pracy lub hobby mogłaby się przydać?
Nadwrażliwość*– doceniam piękno świata, potrafię zachwycać się małymi rzeczami,
– artyści są wrażliwi,
– wysoki poziom wdzięczności i szczęścia, gdy jest fajnie,
– empatia.
– tworzenie, zajmowanie się sztuką,
– praca z ludźmi lub zwierzętami – praca społeczna, praca ze zwierzętami, behawiorystyka, psychologia itp.
Drobiazgowość, perfekcjonizm, przywalam się do szczegółów (czasem w niemiły dla ludzi sposób), ale również nadmierny krytycyzm wobec własnych niedoskonałości.– dokładność w pracy (o ile mi zależy),
– staranność wykonania zadań, wielokrotne sprawdzanie,
– łatwość wyłapywania błędów,
– dostrzeganie plusów i minusów.
– kontroler jakości, korekta językowa, analityk danych itp.,
– drobiazgowe prace manualne związane z lepieniem, rzeźbieniem, klejeniem itp.
Umniejszanie sobie, brak wiary w swoje umiejętności– dążenie do rozwoju, ciągłe poszukiwanie,
– wykonywanie dobrej pracy,
– miłe zaskakiwanie się pozytywnym odbiorem siebie.
– praca z ludźmi chorymi, uzależnionymi, a także zwierzętami, aby dostrzec swoją moc i trudności innych ludzi,
– praca, w której zwierzchnicy doceniają postępy i dobrą robotę.

*terapeuta oduczył mnie używania słowa „nadwrażliwa”, ponieważ jest oceniające. To prawda, czuję to. Użyłam go jednak zamiast „wrażliwa”, żeby podkreślić negatywny aspekt cechy.

*

Moje przykłady są słabe. Spójrz na Winnie Harlow, modelkę z bielactwem, która uczyniła z niedoskonałości skórnej sposób na rozpoznawalność. Albo na Nicka Vujicica, który pomimo braku kończyn motywuje ludzi na całym świecie, udowadniając, że można być szczęśliwym i rozwijać się w każdych warunkach.

wadach
Winnie Harlow
wadach
Nick Vujicic

Czy wada jest wadą?

Dostrzeż więcej

Kiedy zaczęłam myśleć o swoich wadach, zaskoczyła mnie trudność wykonania ćwiczenia. To znaczy – zwykle nie miałam problemu ze wskazaniem swoich słabych stron, a teraz nagle żadna z cech nie jawi mi się jako czysto negatywna. Uświadomiłam sobie, że słowo „wada” nie przystaje do tego, co chcę w sobie wynaleźć.

Czy wada jest wadą?

Chyba coś się we mnie zmieniło.

Pomyślmy. Czy chwila, w której zachowujesz się „źle”, jest urzeczywistnieniem Twojej wady, czy niezwykle ważną informacją o Twoim życiu?

Zachęcam, byś przyjrzał się głębiej. Pomyśl nawet abstrakcyjnie.

Rozbrajamy wadę – dlaczego się spóźniasz?

Weźmy sobie na warsztat spóźnianie. Nie mówię, że to Twoja cecha, ale tak załóżmy i weźmy jako przykład.

Widzę tu co najmniej kilka możliwych opcji, które niekoniecznie świadczą o defekcie Twojego charakteru. Raczej o okolicznościach, wskazówkach dla Ciebie, sferach do uzdrowienia.

  1. Nie chcesz pracować w tym miejscu lub nie chcesz iść na tę imprezę.
  2. Ba, chcesz wywołać zwolnienie, bo sam nie możesz zdecydować się na rezygnację / chcesz, aby przestano Cię zapraszać, bo sam nie potrafisz odmówić.
  3. Chcesz się wyróżnić, być zauważonym, dostrzeżonym, zwrócić na siebie uwagę – spóźniając się, robisz wejście.
  4. Potrzebujesz luzu w swoim życiu, pracy freelancerskiej, artystycznej, na własny rachunek, kreatywności, wolności.
  5. Chcesz odwrócić uwagę od innych swoich słabości.
  6. Lubisz czuć się winny, samobiczować się.
  7. Jesteś zbyt perfekcyjny i starasz się być zawsze na czas, jednak owa presja sprawia, że diabeł się cieszy i w konsekwencji jesteś spóźniony.
  8. Twój czas jest dla Ciebie cenny i wolisz się spóźnić, niż marnować czas, czekając na innych.
  9. Nie chcesz być posądzony o nadgorliwość (zwłaszcza jeśli ktoś Ci to kiedyś wytknął) i wolisz przesadzić w drugą stronę.

Ot, taka fantazja. Czasem tak filozofuję i rozdrabniam na części, bo wiem, że w negatywach dnia codziennego można znaleźć coś istotnego.

Niektórzy zarzucają mi, że tłumaczę ludzi. Jednak, niestety – również pod zbrodniami kryją się rozpacze. Daj sobie szansę na dostrzeżenie swoich smutków, by nie uprzykrzać życia sobie i innym. 🙂

Od zdołowania do docenienia

Dzisiaj miałam kiepski, rozchwiany emocjonalnie poranek, poprzedzony równie dziwnym dniem. Coś się we mnie kotłowało, bolało, smuciło i bało. No i wiesz – widziałam w sobie same wady. Ale podskórnie czułam, że coś we mnie transformuje. To jak ból narodzin lub przedzieranie się kiełka przez ziarno. Mimo że było wewnątrz bardzo źle, to intuicja mówiła, że coś dobrego zaraz do mnie przyjdzie.

I jeszcze tego poranka dostałam propozycję pracy. Taką, której potrzebowałam. Taką, która doceniła moje cechy. O którą, według znanych nam ziemskich standardów, nie prosiłam. A jednak prosiłam przez kilka tygodni – swoją energią, swoim rozwojem oraz nie zawsze łatwym podążaniem drogą talentów.

Zabaw się i poszperaj, co tam Ci może w duszy grać 🙂 Jakie masz korzyści z tego, że zachowujesz się w dany sposób? Co chcesz w ten sposób przekazać znajomym? Najbliższym? Jakie sfery w sobie chciałbyś ukochać, uzdrowić, rozwinąć? Czy blokujesz jakieś predyspozycje, talenty, niespełnione marzenia?

Kochaj siebie – wyjdź z kupy

Choć mogło się wydawać, że zachęcę Cię do pokochania swoich wad – nie do końca tak jest. Tak – uważam, że miłość zdziała więcej niż walka, dlatego nie biczuj się za to, jaki jesteś. Ale też nie stój w miejscu, w którym śmierdzi. Pod stopami masz gówno albo gnijące trupy.

Spójrz na siebie z innego punktu widzenia i odkryj, co w tych „wadach” siedzi. Jakby co – gnój to dobry nawóz 🙂

wadach
Share on Facebook
Facebook
Pin on Pinterest
Pinterest
Tweet about this on Twitter
Twitter
Tags: dlaczego się spóźniasz, łamiemy schematy, miłość, niespełnione marzenia, potencjał, predyspozycje, słabości, spóźnianie, talent, wady, z moich wad składasz origami, zmiana, zmiana energii, zmiany

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

O MNIE/KONTAKT

Kalendarz

Marzec 2021
P W Ś C P S N
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031  
« Sty    

Najnowsze komentarze

  • Marta Kil o Jak schudłam, gdy przestałam się odchudzać. Część I
  • Aga o Jak schudłam, gdy przestałam się odchudzać. Część I
  • Marta Kil o Strach przed zmianą
  • Marta Kil o Tej ciszy po burzy
  • Marta Kil o Dzień kreatywności. Plastyczne przyjemności

Archiwum

Copyright Marta Kil - Blog 2021 | Theme by ThemeinProgress | Proudly powered by WordPress